W zasadzie to żadna rewolucja.Tak czy siak zawodnicy amatorskich lig będa musieli pojawić się u lekarza.Moim i nie tylko moim zdaniem zawodnikom amatorsko uprawiajacym piłkę nożną takie badania sa zbędne.Co z tego,ze zawodnik taki będzie miał badanie,jesli dzien przed meczem będzie “balował”,do domu wróci koło 4-5 rano,pospi FC Barcelona za Lewandowskiego zapłaci 45 mln euro plus pięć mln w bonusach. Przed Polakiem badania medyczne i oficjalna prezentacja Pierwszy mecz o punkty "Lewy" w koszulce Barcy rozegra przeciwko Rayo Vallecano (13 sierpnia). Ceny biletów na to spotkanie sięgają aż 2,5 tys. zł Jest też możliwość zobaczenia Polaka w Barcy tydzień wcześniej w towarzyskim meczu przeciwko Pumas UNAM Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Pierwszy oficjalny mecz w Barcelonie, Lewandowski najpewniej rozegra w sobotę 13 sierpnia. Wtedy właśnie drużyna Dumy Katalonii zmierzy się w pierwszej kolejce ligi hiszpańskiej z madryckim Rayo Vallecano. FC Barcelona swoje domowe mecze rozgrywa na legendarnym Camp Nou. Stadion zbudowany jest z trzech pierścieni. Drugi i trzeci podzielone są jeszcze na sektory niższe i wyższe. Bilety na debiut Polaka Polscy kibice Barcelony, którzy planują kupić bilet na mecz z Rayo mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ wejściówki są wciąż dostępne i jest ich dość sporo. Można je kupić bezpośrednio na oficjalnej stronie klubu. Mecz "Lewego" można obejrzeć za niecałe 340 zł. Jest to cena za miejsca w wyższym sektorze w rogu najwyższego pierścienia. W tej samej cenie dostępne są wejściówki, których miejsca umieszczone są w niższym sektorze tego pierścienia, ale za bramkami. O 10 zł więcej należy zapłacić za siedzenia znajdujące się w niższym sektorze w rogu trzeciego pierścienia oraz w wyższym sektorze drugiego pierścienia znajdującym się za bramkami. Za 360 zł jest możliwość zakupu miejsc aż w czterech sektorach i tak w ostatnim pierścieniu stadionu za taką kwotę kupimy miejscówki znajdujące się wzdłuż linii bocznej boiska, ale w najwyższym możliwym sektorze. Natomiast schodząc o pierścień niżej w takiej cenie usiądziemy w wyższym sektorze w rogu oraz w niższym za bramkami. W przypadku tej opcji cenowej jest także możliwość zakupu miejsca w pierwszym pierścieniu w sektorze przy linii końcowej, czyli za bramkami. Natomiast za około 370 zł będziemy mieli możliwość obejrzenia pierwszego meczu ligowego Lewandowskiego w barwach Barcelony w niższym sektorze w rogach drugiego pierścienia, ale także tego najniższego. Jeśli chcemy usiąść w niższych sektorach ostatniego pierścienia, które znajdują się wzdłuż linii bocznej boiska, to koszty drastycznie idą w górę. Za takie miejsca należy zapłacić prawie 570 zł. Natomiast jeśli chcemy usiąść jeszcze niżej, to ceny widują prawie do 600 zł. Najdroższe miejsca to, te położone tuż przy boisku i tak za siedzenie przy linii bocznej, ale na przeciwko ławek rezerwowych należy zapłacić trochę ponad 700 zł. Natomiast miejscówki za ławkami kosztują ponad 800 zł. Dla tych, którzy chcą poczuć ten mecz jeszcze bardziej, jest możliwość wykupienia wejściówek VIP, których ceny zaczynają się od około 930 zł, a kończą na prawie 2,5 tys. zł. Wszystko zależy od rodzaju wykupionego miejsca VIP, ponieważ najtańsze to takie, które położone są w specjalnych pomszczeniach naprzeciwko zadaszonej trybuny oraz za bramkami. Jeśli chodzi o najdroższe, są to miejsca w pierwszym rzędzie za ławkami rezerwowymi obu drużyn. Jest też inny mecz Tydzień wcześniej, bo w niedzielę 7 sierpnia, FC Barcelona rozegra ostatni sparingowy mecz przed rozpoczęciem ligi. Zagrają przeciwko meksykańskiemu klubowi Pumas UNAM. Ten mecz to dobra szansa zobaczenia Lewandowskiego za dużo mniejszą ceną, ponieważ najtańsze wejściówki na ten mecz kosztują tylko 90 zł, a najdroższe około 380 zł. Jednak przed Polakiem jeszcze zgrupowanie w Stanach Zjednoczonych, gdzie znajduje się już cała drużyna, a Polak ma do wszystkich dołączyć. Tam Blaugrana rozegra cztery spotkania kontrolne, z Interem Miami (20 lipca), Realem Madryt (24 lipca), Jeventusem Turyn (27 lipca) oraz na koniec z New York Red Bulls (31 lipca). *** Roberto, Pedro i Diego w rozmowie o Robercie Lewandowskim. Jaki jest? Kiedyś bardziej zamknięty w sobie, teraz skończył ze skromnością. Kiedy się wzrusza? Jakiej muzyki słucha? Kto zastępował mu ojca? Czego nauczył się od Ani? Dowiemy się też, w jakim samochodzie czuł się jak król życia i dlaczego z rozrzewnieniem wspomina pewien serek... Panowie rozmawiali również o przyczynach odejścia z Bayernu Monachium, planach na przyszłość i tym, czy ambicja Lewego przeszkadza innym. Był też test ze znajomości Hiszpanii i nauczyliśmy się, jak po hiszpańsku zapytać o drogę do szatni. Kto wie, może się przyda. To Robert Lewandowski, jakiego jeszcze nie słyszeliście. Na początku skierowania na badania lekarskie pracownika podaje się dane pracodawcy i miejscowość oraz datę. Potem zaznaczasz, które badania ma wykonać pracownik: kontrolne, okresowe czy wstępne. Następnie wpisujesz imię i nazwisko pracownika, PESEL, adres zamieszkania i stanowisko pracy. Część sprawiająca największy problem Biegnij Warszawo pod specjalnym nadzorem Już 13 tysięcy osób zgłosiło chęć występu w Biegnij Warszawo, ale to nie wszystko. Organizatorzy przewidują, że 5 października na starcie stanie 7 tysięcy więcej. Ideą jego jest wyeliminować z gry wszystko, co jest niepewne, co pachnie ryzykiem. Grę sprowadza się do najprostszych podań z myślą o tem, by gracz otrzymujący piłkę mógł dalej snuć wątek kombinacji. Z założeń tych wypływają kanony: a) nie ma przyjęcia piłki bez zgaszenia (stopowania), b) nie ma podania długiego, c) nie ma Prezentujemy historię prac nad zmianą rozporządzenia ws. badań lekarskich dla sportowców, o którą świat sportowy walczył od 2004 roku, kiedy to była ostatnia zmiana przepisów w tym zakresie. Wreszcie, po kilkunastu latach bezskutecznych prób, sprawa nabrała tempa i wkrótce może być końcowy efekt zadowalający uprawiających sport dzieci i młodzieży, a także wielu działaczy, trenerów, a przede wszystkim zawodników – amatorów. Problem badań lekarskich dla sportowców od wielu lat był problemem, który niepokoił klubowych działaczy. Zgodnie z obowiązującymi przepisami badania lekarskie powinny być przeprowadzane raz na sześć miesięcy, a uprawnionymi do orzekania są lekarze medycyny sportowej. Takie zapisy sprawiały, że, by uzyskać opinie lekarską w tym zakresie, trzeba było wielokrotnie oczekiwać w długich kolejkach, dostępność do lekarzy była ograniczona do minimum, a że limity NFZ były niewielkie, to niekiedy trzeba było wydawać krocie za podbicie „kart zdrowia sportowca”. Znając masowość uprawiania sportu, a w szczególności piłki nożnej praktycznie w każdej wiosce, bądź małym czy większym miasteczku, to możliwość przeprowadzania badań i ich częstotliwość budzą wątpliwości w ich dokładność, zgodnie z zaleceniami w rozporządzeniu, które do dzisiaj obowiązuje. Można się zastanawiać, czy kilku bądź kilkunastu lekarzy w województwie jest w stanie przeprowadzić badania upoważniające do uprawniania sportu. Mogło być więc tak, że w wielu przypadkach zdarzało się zwykłe, masowe „podbijanie kart”. Poniżej przytaczamy wyciąg z Regulaminu Maratonu Warszawskiego dostępnego w sieci pod adresem dotyczącego występu w Maratonie na podstawie Oświadczenia (rozdz. XII ust. 6): „Uczestnik oświadcza, że jest zdolny do udziału w biegu, nie są mu znane żadne powody o charakterze zdrowotnym wykluczające go z udziału w biegu oraz że startuje na własną odpowiedzialność, przyjmuje do wiadomości, że udział w biegu wiąże się z wysiłkiem fizycznym i pociąga za sobą naturalne ryzyko wypadku, odniesienia obrażeń ciała i urazów fizycznych (w tym śmierci), a także szkód i strat o charakterze majątkowym. Ponadto, z udziałem w zawodach mogą wiązać się inne, niemożliwe w tej chwili do przewidzenia, czynniki ryzyka. Podpisanie oświadczenia o znajomości regulaminu oznacza, że Uczestnik rozważył i ocenił zakres i charakter ryzyka wiążącego się z udziałem w biegu, startuje dobrowolnie i wyłącznie na własną odpowiedzialność. Decyzje lekarzy dotyczące kontynuowania biegu podczas imprezy są ostateczne i nieodwołalne.” Pojawia się więc pytanie, czy któryś z zawodników uprawiających piłkę nożną, jest w stanie przebiec dystans maratonu lub nawet półmaratonu w trakcie meczu? Dlaczego więc, w przypadku biegaczy wystarczy oświadczenie, a w przypadku sportowców wymagane są specjalistyczne badania? Wielokrotne starania Polskiego Związku Piłki Nożnej o pochylenie się nad kwestią badań lekarskich nie przynosiły efektu. Bezskutecznie rozmowy odbywali wybitni piłkarze i działacze. Wreszcie, w lipcu Zarząd PZPN-u postanowił powierzyć sprawę Prezesowi Podkarpackiego ZPN Mieczysławowi Golbie. Decyzja była uzasadniona, bowiem jako Senator RP, M. Golba miał większe możliwości dotarcia do odpowiednich, decyzyjnych osób. – Długo analizowałem ten bardzo złożony problem. Zacząłem rozważać, którą ścieżką pójść, który resort będzie najodpowiedniejszy – mówi Prezes Podkarpackiego ZPN. – Stanęło na Ministerstwie Sprawiedliwości i tutaj składam wielkie podziękowania Wiceministrowi Marcinowi Warchołowi, który jako profesor prawa od samego początku zaangażował się w pomoc przy rozwiązaniu problemu oraz poparł nasze działania. Pan Minister znał ten problem bo sam też grał w piłkę i musiał wykonywać badania upoważniające do gry– dodaje M. Golba. To właśnie z inicjatywy Prezesa Podkarpackiego ZPN – Mieczysława Golby – Senatora RP i Wiceministra Sprawiedliwości Pana Marcina Warchoła w dniu 3 września 2018 r. w Ministerstwie Zdrowia doszło do spotkania, którego tematem było wydłużenie okresu badań dla zawodników – amatorów. W rozmowach uczestniczyli Wiceminister Zdrowia Józefa Szczurek – Żelazko, Podsekretarz stanu Zbigniew Król, Wiceminister Sprawiedliwości Marcin Warchoł oraz Przewodniczący senackiej Komisji Zdrowia Waldemar Kraska. Polski Związek Piłki Nożnej reprezentowali Prezes Zbigniew Boniek, Prezes Dolnośląskiego ZPN – Andrzej Padewski oraz Prezes Podkarpackiego ZPN Mieczysław Golba. Stronę medycyny sportowej reprezentował konsultant krajowy Andrzej Rakowski. – Doskonale wiemy z jakimi problemami związanymi z przeprowadzaniem badań dla sportowców – amatorów mierzą się sami zawodnicy, ale także działacze klubowi i rodzice. Do lekarzy sportowych uprawnionych do wydawania opinii bardzo trudno się dostać, a jeśli już się uda, to limity bardzo szybko są wykorzystywane i wiążą się z dodatkowymi opłatami – mówił wtedy Mieczysław Golba. – Wiceminister Sprawiedliwości Marcin Warchoł zaznaczył: znam bardzo dobrze problem badań wykonywanych przez lekarzy medycyny sportowej, deklaruję pełną pomoc w tej sprawie. Dołożę wszelkich starań żeby obecny stan rzeczy zmienić. Nie możemy jako Państwo tolerować w wielu przypadkach fikcji – dodał minister Warchoł. Jak podkreśla obecnie M. Golba, Prezes Boniek wniósł podczas wrześniowego spotkania kilka ważnych i znaczących uwag do proponowanej zmiany rozporządzenia i konieczności jego wprowadzenia, podając argumenty krytyczne wobec istniejącego wówczas rozporządzenia w sprawie badań dla piłkarzy. Na tym spotkaniu omówiono jedną z najważniejszych kwestii – częstotliwość przeprowadzania badań sportowcom. Kolejne spotkanie odbyło się w Ministerstwie Sportu w dniu 13 września 2018 r. W spotkaniu uczestniczyli Wiceminister Sportu Jan Widera, Wiceminister Zdrowia Józefa Szczurek – Żelazko, Podsekretarz stanu Zbigniew Król, Wiceminister Sprawiedliwości Marcin Warchoł oraz Prezes Podkarpackiego ZPN Mieczysław Golba – Senator RP. Ważnym punktem spotkania była analiza obecnej sytuacji badań lekarskich dla sportowców oraz możliwości ich uproszczenia. Strony ustaliły, że należy jak najszybciej wstąpić do Krajowych Związków Sportowych o przedstawienie granicy sportowca amatora z sportowcem uprawniającym sport zawodowo. – Jestem przekonany, że to już w niedługim czasie zostanie zlikwidowana fikcja w postaci badań lekarskich dla sportowców amatorów. Kilku, czy nawet kilkunastu lekarzy medycyny sportowej nie jest w stanie zbadać ponad 60 tysięcy piłkarzy na Podkarpaciu. Jest to duże obciążenie dla piłkarzy amatorów, którzy dwa razy w roku muszą wykonywać takie badania. Ponad 10 lat PZPN zabiegał o zmianę tego absurdu. Nie było łatwo. Dopiero teraz po interwencji Wiceministra Sprawiedliwości Pana Marcina Warchoła lobby medycyny sportowej w ministerstwie zdrowia zostało rozbite. To jest rewolucja na skalę całego kraju. To jest bardzo dobra wiadomość dla sportowców i działaczy klubowych. Już niebawem fikcja przestanie gnębić małe kluby sportowe – zapewniał po wrześniowych spotkaniach senator Mieczysław Golba W wyniku przeprowadzonych rozmów Ministerstwo Zdrowia zwróciło się z pismem do Ministerstwa Sportu z prośbą o wskazanie we współpracy ze związkami sportowymi poziomu współzawodnictwa sportowego, wymagającego opinii o stanie zdrowia wydanej przez uprawnionego lekarza. Następnie, ten sam resort przygotował projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia zmieniający rozporządzenie w sprawie kwalifikacji lekarzy uprawnionych do wydawania zawodnikom orzeczeń lekarskich o stanie zdrowia oraz zakresu i częstotliwości wymaganych badań lekarskich niezbędnych do uzyskania tych orzeczeń. W projekcie rozporządzenia § 3. Badania specjalistyczne i diagnostyczne, o których mowa w § 1 ust. 1, obejmują już tylko siedem punktów potrzebnych do uzyskania orzeczenia, natomiast w poprzednim rozporządzeniu było ich aż piętnaście. Kolejna zmiana w § 4. w pkt. 3 dotyczy czasu ważności orzeczeń. Dotychczasowe „Badania okresowe przeprowadzane są co 6 miesięcy” zastąpiono stwierdzeniem „Badanie okresowe przeprowadza się co 12 miesięcy”. Na początku października minionego roku w Ministerstwie Sportu, a następnie w Ministerstwie Zdrowia odbyły się kolejne spotkania w których uczestniczyli: Wiceminister Sportu Jan Widera, Wiceminister Zdrowia, Podsekretarz stanu Zbigniew Król, Wiceminister Sprawiedliwości Marcin Warchoł, Prezes Podkarpackiego ZPN Senator RP Mieczysław Golba oraz dyrektorzy poszczególnych departamentów. Wiceminister Sprawiedliwości Marcin Warchoł po konsultacji z senatorem Mieczysławem Golbą, a zarazem Prezesem Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej oraz z zespołem roboczym Ministra Sprawiedliwości złożył poprawkę do projektu rozporządzenia w sprawie kwalifikacji lekarzy uprawnionych do wydawania zawodnikom orzeczeń lekarskich o stanie zdrowia oraz zakresu i częstotliwości wymaganych badań lekarskich niezbędnych do uzyskania tych orzeczeń, aby do ich wydawania byli również uprawnieni lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. (POZ). Ministerstwo Zdrowia niezwłocznie po otrzymaniu wniosku Wiceministra Sprawiedliwości Pana Marcina Warchoła przesłało uzupełniony projekt rozporządzenia do konsultacji poszczególnych resortów. 9 listopada minionego roku odbyło się spotkanie w Ministerstwie Zdrowia, w którym uczestniczyli Minister Zdrowia Łukasz Szumowski, Wiceminister Sprawiedliwości Marcin Warchoł i Prezes Podkarpackiego ZPN, Senator RP Mieczysław Golba. Łukasz Szumowski dostrzegł problem z dostępem do badań, zaznaczając również, że może to powodować zagrożenie dla zdrowia piłkarzy – amatorów. Zapewnił uczestników spotkania, że większa dostępność usług zdrowotnych, będzie przedmiotem negocjacji i analiz w planie budżetu na przyszły rok. Minister dodał, że opinia Wiceministra Warchoła, aby rozszerzyć katalog lekarzy uprawnionych do wydawania orzeczeń piłkarzom amatorom o lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej jest zasadna. Prace nad zmianą rozporządzenia nabrały tempa w ostatnich dniach starego, 2018 roku oraz na początku nowego 2019. 13 grudnia w Ministerstwie Edukacji Narodowej doszło do spotkania Sekretarz Stanu Marzeny Machałek, Wiceministra Sprawiedliwości Marcina Warchoła i Prezesa Podkarpackiego ZPN, Senatora RP Mieczysława Golby. Podczas rozmów, zostały poruszone sprawy dotyczące badań dzieci i młodzieży w wieku szkolnym oraz w Szkołach Mistrzostwa Sportowego. Z kolei 21 grudnia 2018r, Wiceminister Sprawiedliwości Marcin Warchoł spotkał się w Ministerstwie Zdrowia z ministrem Łukaszem Szumowskim w celu modyfikacji rozporządzenia poprzez rozszerzenie dostępu do badań przyznając uprawnienia oprócz lekarzy sportowych, także rodzinnym. – To rozszerzenie uprawnień lekarzy rodzinnych. Chodzi o to by piłkarz – amator miał wybór – tłumaczył kulisy spotkania Prezes Golba dodając, że Minister zdrowia przeprowadził niedawno podobną reformę przy fizjoterapeutach. W dn. r., podczas omawiania zakresu nowego rozporządzenia zastanawiano się nad zasadnością złożoności procesu uzyskania orzeczenia. Dotąd bowiem, by otrzymać orzeczenie lekarskie, sportowiec musi odwiedzić kilku specjalistów. Nasuwały się pytania, „czy to fikcja?” i „czy tak było?” Spotkanie zakończono zapewnieniem, że również te niefortunne zapisy zostaną pozmieniane i wkrótce będzie gotowe nowe rozporządzenie w sprawie wydawania orzeczeń lekarskich amatorsko uprawiającym sport. Projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia z 16 stycznia br. zmieniającego rozporządzenie w sprawie kwalifikacji lekarzy uprawnionych do wydawania zawodnikom orzeczeń lekarskich o stanie zdrowia oraz zakresu i częstotliwości wymaganych badań lekarskich niezbędnych do uzyskania tych orzeczeń to najlepsze potwierdzenie, że te słowa nie zostały rzucone na wiatr. Minister Zdrowia przesłał właśnie do konsultacji projekt nowego rozporządzenia ws. badań lekarskich dla sportowców zakładający zmiany, o które od dawna walczył Polski Związek Piłki Nożnej. – To może być przełomowa chwila w zakresie badań lekarskich dla sportowców – zapowiada Senator RP Mieczysław Golba. To właśnie z inicjatywy Prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, którą wsparł wiceminister Sprawiedliwości Pan Marcin Warchoł prace w tym zakresie nabrały rozpędu. – To jest bardzo ważne, żeby sportowcy mieli lepszy i łatwiejszy dostęp do badań lekarskich w szczególności w mniejszych miejscowościach. W piłkę nożną grają wszędzie, więc nie można im tego utrudniać. Niech rozwijają się talenty, sport wśród dzieci i młodzieży – powiedział minister Marcin Warchoł. 103 instytucje, do których projekt rozporządzenia został skierowany do konsultacji mają czas na wniesienie uwag do końca stycznia br. – Coś co jeszcze niedawno wydawało się nierealne staje się rzeczywiste. Po wielu latach funkcjonowania fikcji związanej z badaniami, udało się doprowadzić prawie do finału projekt nowego rozporządzenia – nie ukrywa radości Prezes Golba. Z dużą radością informację o postępie prac przyjął Prezes Zbigniew Boniek. PZPN od wielu lat zabiegał o zmianę zapisów w rozporządzeniu. Najprawdopodobniej nowe przepisy wejdą w życie w lutym br. Najważniejsze zmiany w nowym rozporządzeniu: – badania będą przeprowadzane raz w roku, – opinię będą mogli wydawać poza lekarzami sportowymi również lekarze rodzinni, – do rozgrywek dopuszczani będą również zawodnicy na podstawie oświadczeń o braku przeciwwskazań do uprawniania sportu.
Zasady gry w piłkę ręczną jasno określają, ilu zawodników musi się znaleźć na boisku, aby mógł się odbyć mecz. W spotkaniu biorą udział dwie drużyny liczące maksymalnie 16 zawodników. Z reguły w kadrze meczowej znajduje się dwóch bramkarzy, natomiast pozostali zawodnicy to gracze z pola. Na boisku podczas meczu występuje
Rewolucyjne zmiany dla młodych piłkarzy to efekt wejścia w życie dwóch nowych rozporządzeń w sprawie badań piłkarskich sportowców amatorów. Dokładnie chodzi o rozporządzenia Ministra Zdrowia z 27 lutego 2019 r. zmieniające: rozporządzenie w sprawie kwalifikacji lekarzy uprawnionych do wydawania zawodnikom orzeczeń lekarskich o stanie zdrowia oraz zakresu i częstotliwości wymaganych badań lekarskich niezbędnych do uzyskania tych orzeczeń; rozporządzenie w sprawie trybu orzekania o zdolności do uprawiania danego sportu przez dzieci i młodzież do ukończenia 21. roku życia oraz przez zawodników pomiędzy 21. a 23. rokiem życia. Dotyczą one co najmniej 2,5 mln zawodników w całym kraju. Dotychczas było zaledwie kilkuset lekarzy sportowych, którzy mogli wystawiać sportowcom-amatorom zaświadczenia. Musieli oni rocznie zbadać ok. 5 mln osób, bo takie badanie trzeba było wykonać dwa razy w roku. Jak pisze Polskie Związek Piłki Nożnej dostępność do lekarzy była ograniczona do minimum, limity NFZ były niewielkie, więc najczęściej trzeba było wydawać krocie za podbicie „kart zdrowia sportowca”. Nowe przepisy obejmują wszystkie dyscypliny. - To wyjątkowy dzień i wyjątkowa chwila dla polskiej piłki – mówi Mieczysław Golba, prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej, który od dwóch lat starał się o wejście w życie nowego rozporządzenia przy dużym udziale wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła. - To była fikcja i dziś kończymy z tą fikcją. Fikcja w imię ochrony interesów wąskiej grupy, która - można powiedzieć - uwłaszczyła się na tego typu badaniach lekarskich kosztem młodych ludzi, kosztem często zdrowia tych młodych zawodników – komentuje wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Lekarz POZ jak lekarz sportowy Najważniejsza zmiana, która weszła w życie 1 marca polega na tym, że lekarze podstawowej opieki zdrowotnej mogą na równych zasadach, jak lekarze sportowi wykonywać badania i wydawać zaświadczenia młodym sportowcom. Generalnie zaświadczenia są ważne przez 12 miesięcy, o ile stan zdrowia czy specyfika współzawodnictwa nie wymaga wykonania badania co pół roku. Tyle, że orzeczenia wydane na podstawie dotychczasowych przepisów zachowują ważność przez okres, na jaki zostały wydane. Ponadto do badań rozpoczętych przed 1 marca, stosuje się przepisy dotychczasowe. Inna zmiana stanowi, że w odniesieniu do zawodników amatorów po ukończeniu 23. roku życia nie będzie wymogu przeprowadzania badań, czyli uzyskania orzeczenia lekarskiego. Lekarze rodzinni przeciwni Nie wszyscy są zadowoleni z nowych przepisów. Lekarze rodzinni skupieni wokół Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia stanowczo sprzeciwiają się obowiązkowi wystawiania zaświadczeń o zdolności do uprawiania sportu. Gdy uznają, że nie są w stanie wydać zaświadczenia, mogą skierować młodego sportowca do lekarza sportowego. Zgodnie z rozporządzeniem, lekarz POZ może tak zrobić, gdy stwierdzi, że: zakres badań koniecznych do przeprowadzenia w celu dokonania prawidłowej oceny stanu zdrowia i możliwości bezpiecznego uczestnictwa we współzawodnictwie sportowym wykracza poza zakres profilaktycznego badania lekarskiego (bilansu zdrowia) oraz posiadanej dokumentacji medycznej; jest to niezbędne w celu dokonania prawidłowej oceny stanu zdrowia i możliwości bezpiecznego uczestnictwa we współzawodnictwie sportowym. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
Zamiast tego, na wzór chociażby imprez biegowych o charakterze amatorskim, wystarczającym jest własnoręcznie podpisane przez zawodnika oświadczenie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do gry w piłkę nożną. Takie oświadczenie klub musi uzyskać na każdy kolejny sezon rozgrywek.
Gra w piłkę nożną dwa razy w tygodniu pomaga znacznie obniżyć ciśnienie tętnicze, ustabilizować tętno i pozbyć się tkanki tłuszczowej – przekonują duńscy naukowcy. Jak podaje serwis Science Daily, badacze uważają tę formę aktywności fizycznej za bardziej skuteczną niż tradycyjne wskazówki lekarzy dotyczące diety i ćwiczeń. Z badań naukowców z Uniwersytetu Kopenhaskiego wynika, że regularna gra w piłkę nożną w ciągu trzech miesięcy korzystnie wpłynęła na wiele czynników ryzyka chorób serca, takich jak pułap tlenowy, praca serca, elastyczność naczyń krwionośnych, ciśnienie tętnicze, poziom cholesterolu czy ilość tkanki tłuszczowej. Co więcej, piłka nożna przynosiła lepsze rezultaty niż trening siłowy i jogging. Kierujący badaniami dr Peter Krustrup przeprowadził eksperymenty, podczas których porównał wyniki osób, którym zalecono grę w piłkę nożną dwa razy w tygodniu z wynikami osób wykonujących inne ćwiczenia, a także z wynikami osób, które w ogóle nie były aktywne. – Nasze badania wykazały, że gra w piłkę nożną jest uniwersalną i intensywną formą wysiłku, która pozytywnie wpływa na czynniki ryzyka chorób układu krążenia u mało aktywnych fizycznie kobiet i mężczyzn – mówi dr Krustrup dodając, że piłka nożna może, a nawet powinna być zalecana przez lekarzy pacjentom cierpiącym na nadciśnienie. – Powszechnie wiadomo, że brak aktywności fizycznej jest istotnym czynnikiem ryzyka rozwoju chorób układu krwionośnego. Nowością jest jednak fakt, że tak przyjemna gra zespołowa może skutecznie wspomagać leczenie nadciśnienia – dodaje współautor badań Lars Juel Andersen z kopenhaskiego szpitala Gentofte. Dowiedz się więcej na temat: Wysokiej jakości akcesoria treningowe. Akcesoria piłkarskie są powszechnie używane podczas gry w piłkę nożną. W zależności od potrzeb i preferencji graczy, istnieje wiele innych dodatkowych gadżetów, takich jak ochraniacze na zęby, opaski na nadgarstki czy kompresy. Sprzęt do treningu jest niezbędny w wielu dyscyplinach sportowych.

Badania lekarskie w sezonie 2021/2022 15:34, poniedziałek, r. Szanowni Państwo, Zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej podjął uchwałę zobowiązującą zawodniczki i zawodników we wszystkich kategoriach wiekowych, biorących udział w rozgrywkach piłki siatkowej, do posiadania w sezonie 2021/2022, aktualnych – w rozumieniu § 39 ust. 2 Przepisów Sportowo – Organizacyjnych PZPS – wydanych w ramach badań lekarskich, orzeczeń lekarskich o stanie zdrowia umożliwiającym bezpieczne uczestnictwo we współzawodnictwie sportowym.

gxjZ7v4. 457 227 271 58 211 481 15 68 242

badania lekarskie do gry w piłkę